XXI wiek cechuje się tym, że większość czasu spędzamy przed ekranami, czy to telewizorów, laptopów czy smartfonów przyklejonych do naszych dłoni. Sama pracuję przy komputerze i odczuwam uboczne skutki takiego stanu rzeczy. Moje oczy szybko się męczą, a gdy przeholuję są czerwone i pieką.
Przyroda ma sporo do zaoferowania w temacie ochrony oczu i wzroku. Oczy uwielbiają wszystko co fioletowe i wcale nie mówię tutaj o tuszu do rzęs czy oprawkach okularowych w tym kolorze. Chodzi mi o antocyjany, czyli barwnik ciemnych, fioletowych owoców. Dla wzmocnienia wzroku warto sięgać po borówkę amerykańską, jagody, aronię czy czarną porzeczkę. Nie dość, że chronią wzrok, to mają działanie przeciwnowotworowe, ponieważ działają jak zmiatacze wolnych rodników.
Oprócz fioletu, warto sięgać po pomarańcz. Beta-karoten, zawarty w marchewce czy czerwonej papryce, zapobiega kurzej ślepocie, czyli zaburzeniu wzroku po zmierzchu. Pamiętaj! Beta-karoten, jako prowitamina witaminy A, jest substancją rozpuszczalną w tłuszczu. Czerwone warzywa należy zawsze spożywać w obecności np.: oliwy z oliwek lub oleju lnianego, tak, by mieć pewność, że składnik na którym nam zależy odpowiednio wchłonie się do krwioobiegu.
Luteina i zeaksantyna – również związki z grupy karotenoidów. W naturze występują razem i razem też odkładają się w siatkówce oraz plamce żółtej. W przypadku zwiększonego zapotrzebowania na te składniki, warto rozważyć suplementację właśnie tym duetem.
Zieleń! Patrzenie na naturalną zieleń, chociażby na małego kwiatka, który stoi na biurku, wspaniale koi i relaksuje zmęczone oczy. Warto oderwać wzrok od ekranu i spojrzeć na chwilę za okno, aby skupić się na wpatrywaniu w zielone odcienie natury.
Świetlik, rumianek i bławatek – te zioła powinny znaleźć się w Twojej domowej apteczce, jeśli zmagasz się z chorobami oczu. Okład z naparu ze świetlika działa silnie przeciwzapalnie i sprawdzi się podczas zapalenia spojówek. Chłodnym naparem z rumianku możesz przecierać przemęczone pracą przy komputerze powieki. Hydrolat z bławatka warto mieć na biurku i spryskiwać nim delikatnie oczy, gdy są podpuchnięte i zasinione.
Kolejny raz chcę Tobie pokazać, ze natura jest mądra i wyposażyła nas we wszystko czego nam potrzeba. Czerp z niej garściami i ciesz się sokolim wzrokiem. Rezultaty będą naoczne. ☺
Pozdrawiam,
Marta